...”Dla alkoholu poświęciłem praktycznie swój cały wolny czas jaki miałem oraz swoje zdrowie.”... Jak koncentrowało się moje życie wokół używania alkoholu?
Proszę podać do każdego z poniższych podpunktów specyficzne przykłady takiego zwiększonego zainteresowania piciem i alkoholem:
* szukanie okazji *planowanie * ukrywanie alkoholu
* utrzymywanie kontaktów z ludźmi ze względu na możliwość wypicia itd.
Z początku okazją był dla mnie weekend, konkretnie Piątek. Uznawałem go za ważny dla mnie dzień, kiedy to mogłem z czystym sumieniem sięgnąć po alkohol. Innymi okazjami były dla mnie różnego rodzaju imprezy, zarówno te rodzinne (np. urodziny/imieniny) jak i z kolegami/kolegami z pracy choć najczęściej alkohol piłem w samotności. Okazją były dla mnie również różnego rodzaju egzaminy/kursy, piłem wtedy alkohol bez względu na to, czy zdałem czy nie zdałem danego kursu/egzaminu.
W dni powszednie będąc jeszcze w pracy planowałem sobie dokładnie, gdzie, ile i jaki kupię alkohol. Zawsze miałem plan awaryjny na wypadek, gdyby mi tego alkoholu zabrakło. W dni wolne od pracy (weekendy/urlop) planowałem sobie, że będę spożywał alkohole wysokoprocentowe.
Alkohol najczęściej ukrywałem w swoim pokoju w szafie czy też pod łóżkiem, raz nawet wpadłem na pomysł, aby chować go w starej obudowie komputera tak abym tylko Ja o nim wiedział. Po powrocie z pracy czy zakupów ukrywałem go na samym dnie plecaka/torby pod innymi towarami spożywczymi po to, aby moi rodzice nie widzieli, że kupuję go aż tak dużo.
Jeśli chodzi o moje kontakty to utrzymywałem je ze znajomymi, którzy pili alkohol pod lokalnym sklepem monopolowym, a także z pijącymi kolegami z pracy.
W jaki sposób przygotowywał się Pan do kolejnego picia?
Z początku kupowałem konkretne ilości alkoholu, które mi wystarczały. Lecz po pewnym czasie kupowałem tego alkoholu z nadwyżką. Jeśli nie wypiłem wszystkiego, to zostawiałem resztę, aby mieć na zapas. Przygotowywałem się również finansowo na cały miesiąc tzn. najpierw robiłem wszystkie opłaty aby z czystym sumieniem resztę pieniędzy przeznaczyć na alkohol i papierosy. Często również brałem urlop na telefon, okłamywałem mojego pracodawcę, że potrzebuję wolnego tłumaczyłem to jakąś ważną sprawą bądź problemami zdrowotnymi.
Z jakich ważnych dla siebie spraw zrezygnował Pan na rzecz alkoholu? Co poświęcił Pan dla alkoholu?
Sądzę, że zrezygnowałem z kontaktów z innymi ludźmi głównie z rodziną i najbliższym kolegą. Gdy piłem, izolowałem się wtedy od innych, uciekałem w samotność, aby samemu spożywać alkohol. Dla alkoholu poświęciłem praktycznie swój cały wolny czas jaki miałem oraz swoje zdrowie. Wiedziałem, jak alkohol wpływa na moje zdrowie, lecz piłem mimo wiedzy o konsekwencjach picia.
Czym pasjonował się Pan, czym lubił się Pan zajmować?
Co dawało Panu radość, satysfakcję zanim zaczął Pan nadużywać alkoholu?
Zanim zacząłem nadużywać alkohol byłem dość aktywną osobą, bardzo lubiłem grać wraz z kolegami w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę a z moim najlepszym kolegą często lubiłem jeździć na ryby i przejażdżki rowerowe. Oglądałem również dużo filmów i seriali (horrory/sci-fi) a także grałem w gry komputerowe (wiele radości sprawiła mi seria Wiedźmin i Life is Strange). Satysfakcję sprawiała mi moja praca, cieszyłem się z każdej również najmniejszej rzeczy, którą potrafiłem naprawić czy zrobić.
Co to jest głód alkoholu i jak on się objawiał u Pana?
Głód alkoholowy jest dla mnie silną, natrętną potrzebą spożycia alkoholu, która połączona jest z myślami o nim, aby rozładować z siebie wewnętrzne napięcie, sprawić sobie ulgę, poprawić sobie nastrój bądź też przeciwnie, aby jeszcze bardziej się zdołować. Najczęściej objawiał się on u mnie w sytuacjach, gdy odczuwałem stres, złość, smutek, żal do innych i do siebie a także gdy odczuwałem nudę i monotonię.
Z jakimi uczuciami patrzy Pan teraz na to, co przed chwilą Pan zapisał? Czy coś Pana zastanawia?
Z przykrością i smutkiem patrzę na to jak moje życie podporządkowałem, aby móc spożywać alkohol i jak ważny on dla mnie był. Czuję również złość, że nie potrafiłem zorganizować swojego wolnego czasu i że traktowałem alkohol jako ucieczkę od wielu problemów.
Alex