… „ Chcę też, aby dzieci widziały we mnie człowieka wrażliwego, pewnego siebie – takiego, który nie wstydzi się łez i szanuje innych ludzi.”…

…”Nie chcę być abstynentem – chcę być człowiekiem trzeźwym i szczęśliwym.”…

Co zrobię, aby w przyszłości moim bliskim i innym ludziom żyło się ze mną lepiej?

          Przede wszystkim nie będę nawet patrzył w stronę tego świństwa. Wiem, że jest to wyzwanie. Nie chcę być abstynentem – chcę być człowiekiem trzeźwym i szczęśliwym. Zauważyłem, że dużo daje mi szczera rozmowa z żoną o moich obawach czy uczuciach – na pewno więc będę dużo rozmawiał. Co mi to daje? Przede wszystkim dużo radości z tego, że potrafię o tym mówić.

Będę uważniej słuchał żony, zaglądał w Jej wnętrze – prostuje to wiele dróg w mojej głowie, które niestety alkohol bardzo powykręcał. Bardzo dużo szczęścia daje mi przebywanie w Jej towarzystwie, będę się starał to pielęgnować. Będę wyłapywał wszystkie drobne rzeczy, które zachodzą między nami i delektował się nimi. Będę starał się wspierać Ją na każdym kroku i codziennie mówił Jej, że Ją kocham. Odbuduję Jej zaufanie do mnie. Na pewno pojawią się też trudne dni, ale wiem, że tylko spokojna i szczera rozmowa o ciężkich sprawach daje pełne zrozumienie siebie i partnera.

 Koniec z zamiataniem kłopotów pod dywan czy odkładaniem tego na potem. Chcę żyć w związku pełnym wzajemnej akceptacji i zrozumienia – w ten sposób zadbam także o siebie. Chcę czytać książki (pozytywnie to na mnie wpływa), ale także poprawię kondycję (basen, rower). A*** chodzi na tańce z koleżankami – od niedawna coraz poważniej myślę, by już niedługo do nich dołączyć.

Chcę też, aby dzieci widziały we mnie człowieka wrażliwego, pewnego siebie – takiego, który nie wstydzi się łez i szanuje innych ludzi. Wierzę, że dzięki temu bez żadnych obaw i oporów przyjdą do mnie ze swoimi problemami, by zwierzyć się, czy po prostu poczuć wsparcie w ciężkich chwilach.

Chciałbym, aby w mym domu było dużo radości i z całych sił będę się starał jak najwięcej czasu spędzać z rodziną (wspólne wyjazdy do lasu, nad jezioro czy na ryby – córka nieraz mnie o to prosiła).

Ważne jest dla mnie także to, by odbudować w młodszej córce poczucie własnej wartości i myślę, że poprzez sport (jej zamiłowanie do siatkówki) będzie mi najłatwiej, a przy okazji wspólnie spędzony czas zbliży nas do siebie. Starsza niestety już z nami nie mieszka, ale na pewno będę dzwonił do niej częściej niż dotychczas i służył radą czy pomocą, aby wiedziała, że tata często o niej myśli i bardzo Ją kocha.

Bardzo ważne dla mnie są relacje z żoną. Czuję się szczęśliwy, gdy przyglądam się Jej pogawędkom z córkami. Zauważyłem, że coraz częściej ja także potrafię włączać się w te rozmowy. Uwielbiam patrzeć, jak się śmieją i muszę stwierdzić, że robią to coraz częściej, odkąd podjąłem się terapii. Chciałbym zapewnić mojej rodzinie poczucie bezpieczeństwa – na pewno nie będę ich krytykował i oceniał.

Zaznaczę także to, co zrozumiałem dzięki terapii – najważniejsze to żyć dniem dzisiejszym i nie zadręczać głowy tym, co będzie kiedyś. Właśnie to myślenie dniem dzisiejszym podnosi we mnie komfort życia, daje zupełnie inne spojrzenie na świat, pozwala wychwytywać te drobne rzeczy i chwile, które sprawiają, że czuję się szczęśliwy. Zauważyłem także zmianę w moim nastawieniu do ludzi – częściej się do nich uśmiecham, będę to robił, bo dzięki temu robię się coraz bardziej życzliwy. Taka krótka rozmowa z sąsiadem czy sąsiadką w sklepie, zwykłe podzielenie się uśmiechem budzą we mnie pozytywne uczucia. Są swego rodzaju paliwem, które sprawia, że czuję jak to przyjemnie rozlewa się w moim wnętrzu, zdecydowanie poprawiając mi nastrój. Kontakty z ludźmi zaczynają sprawiać mi radość, toteż będę więcej dzwonił do znajomych. Na pewno będę dbał o takie relacje bardzo pracując nad sobą.

          Miałem ogromne szczęście, że trafiłem na ludzi, którzy potrafili podać mi pomocną dłoń, wyciągnęli z tej pustki i pokazali, jak wygląda świat od tej drugiej, trzeźwej strony. Pokolorowali mi go. Dziękuję.

           Na pewno nie zrezygnuję z walki o siebie i będę starał się uczestniczyć w różnych grupach wsparcia

 

 Mazi