Czy jestem szczęśliwa?

Tak, ale… Nie ma żadnego  ”ale ”… Albo jestem szczęśliwa, albo nie. Metoda zero- jedynkowa.
Wszyscy naokoło mówią mi, że powinnam być szczęśliwa, bo:

mam wspaniałe córki,
pracuję zawodowo mimo wieku emerytalnego,
dobrze zarabiam i nie muszę martwić się o byt,
jestem dobrze wykształcona i ciągle uczę się czegoś nowego, podnoszę swoje kwalifikacje,
dobrze wyglądam, jestem zadbana, chodzę do fryzjera i kosmetyczki,
mam powodzenie u mężczyzn,
jestem wysportowana i chodzę na długie spacery,
jestem w miarę zdrowa,
pomagam słabszym,
uprawiam działkę,
chodzę na koncerty,
itd.

Trochę jest powodów do tego, żebym mogła powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Niestety tak nie jest.
Dlaczego ?!  
Chyba nie daję sobie pozwolenia na bycie szczęśliwą osobą. Nie zasługuję na szczęście. Inni tak, ale ja nie.
Mimo ciągłej pracy nad sobą, nadal nie wierzę w siebie i szukam oceny u innych. Bardzo mi zależy, żeby ich ocena była dobra. Jeżeli nie jest, to wtedy tracę wiarę w to, co robię i czuję się po prostu gorsza od innych. A nie mam przecież żadnego wpływu na to, co ludzie o mnie myślą czy mówią. Często jest to ocena subiektywna i niesprawiedliwa. Nawet gdybym stanęła na głowie, to i tak nie sprostam oczekiwaniom innych.
A dlaczego mam spełniać ich oczekiwania, myśleć o ich komforcie, a nie o swoim?. Chciałabym jak najszybciej uwolnić się od stwierdzenia” co oni powiedzą o mnie, jak odbiorą moje zachowanie”. To ma być ich problem, a nie mój. Ja podobno jestem najlepszą wersją samej siebie. Chcę w to w końcu uwierzyć.
Kiedyś powiedział mi toksyczny mężczyzna, że ja nigdy nie będę szczęśliwa, bo tego nie chcę i odrzucam szczęście. Myślę, że moje szczęście skończyło się z chwilą nagłej śmierci mojego Męża. Minęło przeszło siedem lat, kiedy zawalił mi się świat, ale czas pomyśleć o zmianach. Zakończyć etap smutku i żalu. Zacząć żyć i cieszyć się z każdej chwili. Chciałabym bardziej zadbać o siebie i swoje szczęście. Mogę zrobić to tylko ja. Jak ja będę szczęśliwa, to moje córki też będą szczęśliwe, widząc mnie uśmiechniętą i spełnioną. W tej chwili, w moim życiu jest wielki chaos. Dlatego chciałabym jak najszybciej oczyścić głowę ze złych emocji i zacząć żyć.
Już nie chcę zasługiwać na szczęście.
Ja chcę po prostu być szczęśliwa i cieszyć się z drobiazgów, które składają się na nasze życie.

Postanawiam sobie, że będę szczęśliwa mimo wszystko… mimo wielu przeciwności i problemów.

 

Pozdrawiam,

Alicja, która chce być szczęśliwa