… Kiedy ja będę szczęśliwy będę mógł podarować innym szczęście...

          W czasach, kiedy kontakty międzyludzkie w dużej mierze zastąpione zostały tymi internetowymi, a tempo życia nie oszczędza nikogo, coraz więcej osób nie wie, co zrobić, żeby być szczęśliwym.

 Tymczasem dbanie o własne szczęście nie wymaga wielu wysiłków, a raczej codziennych, małych kroków. Aby moim bliskim i innym ludziom żyło się za mną lepiej – przede wszystkim będę musiał walczyć dalej z moim nałogiem. Będę robił wszystko by trwać w abstynencji. Dzięki wiedzy jaką mi przekazali terapeuci na zajęciach terapeutycznych, dzięki programowi HALT, programowi 24H oraz osobom, które na tej terapii uczestniczyły i podzieliły się swoimi przeżyciami mam narzędzia, którymi będę pracował aby trwać w abstynencji. Dzięki temu, że nie piję, mam więcej czasu na wszystko. Planuję sobie dzień. Mam czas, aby zadbać o siebie. Systematycznie chodzę do sauny i na wieczorne spacery. W najbliższej przyszłości będę chciał wrócić na siłownię. Zmieniłem również swoje nawyki żywieniowe. Jadam 5 małych posiłków i zwracam uwagę na składniki jedzenia. Przez to, że mam więcej czasu, potrafię również rozwiązać problemy zarówno te duże jaki i te małe. Nie odkładam nic na później, dzięki czemu nie ma w moim życiu aż takiej nerwowości, a jak już jakieś nerwy pojawiają się, to staram się wyciszyć i zapanować nad nimi myśląc o czymś przyjemnym. Aby w przyszłości moim bliskim i innym żyło się ze mną lepiej, muszę pilnować się na każdym kroku oraz zadbać o siebie.

          Kiedy ja będę szczęśliwy będę mógł podarować innym szczęście.

          W najbliższej przyszłości mam zamiar [i]zmienić pracę, aby częściej być w domu oraz aby nie dopadła mnie samotność. Chciałbym być kierowcą, który wraca po 8-10 godzinach pracy do domu. Dzięki temu będę miał czas na wiele innych spraw np. rodzinne spotkania, które zaniedbywałem do tej pory. Chcę czynnie uczestniczyć w życiu rodzinnym. Czas znajdzie się też na poprawę relacji ze znajomymi oraz z sąsiadami. Częściej będę telefonował do znajomych gdy będę w pracy, a sąsiadom z uśmiechem na twarzy będę mówił „dzień dobry”. Chciałbym i będę pracował nad tym, aby postrzegano mnie jako osobę szczerą, uśmiechniętą, pracowitą, oraz godną zaufania.

Przede wszystkim znaczną część życia chciałbym skupić na rozmowie, aby nie tylko być słuchanym, ale także słuchać innych. Nie pijąc będę mógł z każdym pogadać, dzięki czemu odzyskam wśród sąsiadów zaufanie, a znajomym będę mógł ponownie pomagać służąc swoimi znajomościami. Przez poświęcenie swojego czasu zapewne zyskam w ich oczach.

           Mając więcej czasu będę miał okazję poznać kobietę mojego życia. Chciałbym być dobrym partnerem, poświęcać Jej czas, rozmawiać o uczuciach, być dla Niej i dla siebie szczerym. Chciałbym zabieraj Ją na randki, do kina, nad morze, w góry bądź zabierać na zwykłe spacery po lesie.

          Wybiegając dalej w przyszłość mam zamiar być dobrym ojcem, który będzie wsparciem oraz filarem rodziny. Pragnę zabierać dzieci na ryby, biwaki i spędzać z nimi sporo czasu. Aby w późniejszym czasie mieć więcej wolnego dla rodziny i dla siebie mam zamiar ponownie zacząć studia logistyczne oraz zatrudnić się jako logistyk. W miarę ustabilizowania mojej sytuacji z pracą mam zamiar kontynuować terapię na grupach popołudniowych, aby trwać w abstynencji i nie spocząć na laurach.

          Abym był szczęśliwy i aby moim bliskim żyło się ze mną lepiej, pragnę zadbać o własne zdrowie, o własne potrzeby, poznawać nowe rzeczy, otaczać się dobrymi ludźmi oraz powinienem mieć czas na relaks. Kiedy chociaż część tych postulatów będzie spełniona, to ja będę szczęśliwy, a moje szczęście sprawi, że innym będzie żyło się ze mną lepiej.  

 

BORYS