Motywacja do trzeźwienia

Motywacja na teraz

 

Dziś na terapii usłyszałem bardzo ważną dla mnie  rzecz, a mianowicie, że NIE JEST błędem życie w zgodzie z swoimi uczuciami i ich uzewnętrznianiem !!! Niesamowite !!!

Bardzo brakowało mi tego stwierdzenia. Często wahałem się, czy uzewnętrzniać to co czuje, czy pójść „pod prąd”, bo czuję inaczej. Zawsze zastanawiałem się co powiedzą inni na moją inną postawę. I chowałem swoje uczucia w środku, wstrzymywałem je i byłem taki jak „ktoś” chciał. I było mi źle. Pamiętam też , jak zdarzało się, że byłem w pełni sobą, pokazywałem co czuję, jak mi naprawdę jest tam w środku. I było mi dobrze. Ale zazwyczaj wygrywała obawa i ostatecznie robiłem na przekór swoim uczuciom. Robiłem to, bo tak wypadało, bo tak chcieli inni. Wygrywała wszechobecna „trzebofilia”.

Dziś podbudowany słusznością moich odczuć łatwiej mi będzie dążyć do trzeźwości. Stąd też będzie płynąć moja siła, ale co najważniejsze poczucie wewnętrznej równowagi, spokoju i bezpieczeństwa. Będę mógł wreszcie w zgodzie ze swoimi uczuciami albo odmawiać albo akceptować albo się uśmiechać albo płakać albo . . .  To co w środku to na mnie.

Tak więc kolejną motywacją dla mnie jest bycie sobą. 

 

                                                                                      Mnich D.