ZAKOCHANA W…...

Zakochana jestem w codziennym poranku, gdy oczy otwieram.

Zakochana jestem w promykach słońca, gdy je zimą zbieram.

Zakochana jestem w muzyce, która od świtu nie opuszcza moje uszy.

Zakochana jestem w tańcu, bo on zawsze moje łzy smutku wysuszy.

Zakochana jestem w szczerym śmiechu, bo tak rzadko go teraz słyszę.

Zakochana jestem ?

Czy to też zakochanie nazwać można?

Słyszę ciszę !

Zakochać się w człowieku i kochać na wieki,

to teraz niedoścignione marzenie.

Kochać i być kochaną to najpiękniejsze ono

i pokona wszelki złe życia cierpienie.

Ja życzę każdemu, by miłość była codziennością, nie tylko w jeden symboliczny czas.

Codziennie pielęgnujcie wasze miłości, by zakochiwać się o poranku i z nocą jeszcze raz.

I choć w życiu przeszłam bardzo złe chwile, do których nie chcę wracać nawet myślami.

To po latach toksycznych pokochałam SIEBIE i dlatego zakochana jestem czasami. Wydobyłam z siebie kobiecość, która była wcześniej przez złego tłamszona. Ale teraz stanę przed lustrem i powiem do swego odbicia śmiało „ Seksi babka „ patrz to ona.

Pokochać siebie,  wydobyć kobiety kochane najjaśniejsze wnętrze swoje . I nie ważne, że nie umalowana, rozczochrana ale z promiennym uśmiechem robię swoje podboje.

Uwierz w siebie to eliksir wewnętrznej młodości i z uśmiechem na twarzy dotrwaj do bardzo późnej starości.

Ewa Dąbrowska