ZAKOCHANA W …… , cz.2.

Kiedy zbliża się pewien wiek u kobiety

stara się ona go ukryć niestety.

A ja jestem choć już pani zbliżająca się do seteczki

to z chęcią założyłabym jeszcze roleczki.

I szusowałabym po naszych ulicach kochani,

bo tyle energii dostałam od Was za nic.

W życzeniach od Was były różne przekazy do mych marzeń

i będę się starała je urzeczywistnić do moich życiowych zdarzeń.

Pierwsze co do zdrowia, to oczywiście o siebie dbam….

 ostatnio w nocy po trzy lody lub ciastka zjadam.  

Ha, ha, kochani…

ale za to potem rowerkiem ujeżdżam kilometrami.

 Dziękuję za życzenia w zdrowiu abym była

bo dzięki temu zdrowiu będę długo żyła.

Co do miłości i radości

to zawsze w życiu mi towarzyszą,

a nie ma u mnie dni, które są ciszą.

Z uśmiechem witam dzień i żegnam też uśmiechnięta  

to nic, że czasem złapie mnie nocna głupawka i wstaje niewypoczęta.

Zaśpiewałabym Wam piosenkę z podziękowaniami

ale lepiej nie ryzykować bólu uszu czasami.

Gdybym mogła wszystkich jednocześnie na kawę i ciasto zaprosić,

to o wynajęcie auli w OSiRze musiałabym prosić.

A jeszcze jakbym do każdego z Was podchodzić bym po kolei miała,

to z podziękowaniami za życzenia nie wiem kiedy bym docierała.

Dlatego moi kochani, wiecie, że mi energię szczęścia daliście,

że o wiekowej pani pamiętaliście.

Dziękuje i buziaki  każdemu z osobna ślę

choć starałam się wszystkim dziękować

ale mogłam kogoś ominąć ja wiem. Jeszcze raz dziękuję!           

 

Ewa Dąbrowska